Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 26 lutego 2013

O wiośnie i chlebie...

Cześc:) Nie wiem jak wy, ale ja dziś poczułam pierwsze, małe znaki, że nadchodzi wiosna:) Od rana aż do przyjścia ze szkoły słyszałam śpiew ptaków. Mam nadzieję, że śnieg już do nas niezawita. Dlatego, by przywołac wiosnę, zrobiłam sobie mini ogródek, na parapecie. A mianowicie, hoduję kiełki: rzodkiewki, szczypiorku i fasoli Mung. No, i mam zamiar wkrótce kupic kwiaty. To na tyle o mnie, a teraz będzie mowa, o tym co lubię najbardziej, czyli gotowanie. Ostatnio oglądałam program o gotowaniu, i zaciekawił mnie jeden przepis, a mianowicie przepis na "Chleb". Przepis jest bardzo prosty. Jednak wymaga on cierpliwości. A teraz przepis:
 Zakwas- mąka i woda. To razem mieszamy, aż będzie taka ładna masa. Następnie odstawiamy to na 40 minut. Masa w ten sposób zwiększy swoją objętośc. Później dodajemy to co chcielibyśmy, aby było w środku. Czyli, np. oliwki, tymianek, suszone pomidory i wiele, wiele innych. Ciasto musimy wymieszac, a następnie położyc na  wysmarowanym olejem blacie. Tak, aby z jednej i drugiej strony był w tym oleju. Jednak nie należy mieszac, ani ugniatac ciasta, w tym oleju. ono samo wsiąknie. Potem trzeba ciasto położyc na blaszkę z papierem do pieczenia (odstawic to ciasto na 45 minut, na tym papierze), polac oliwą ( tylko trochę) i posypac solą morską. I pieczemy. Ciasto możemy sprawdzic, czy jest gotowe patyczkiem lub wykałaczką. Jeśli patyczek jest umoczony w cieście, to ozn., że ciasto jest niegotowe. Ten chleb różni się od tych kupionych, ale jest przepyszny i zrobiony przez nas samych:)

niedziela, 24 lutego 2013

Kewra water

Hejka:) Dziś moja pierwsza, ale krótka recenzja. Na pierwszy żywioł wybrałam "Kewra water".
 "Kewra water" to destylowany wyciąg z kwiatu Pandanus, używany głównie w kuchni indyjskiej. Tę wodę można kupic w "Kuchnie świata", ale i dobrych delikatesach. Woda jest stosowana do przyprawienia zarówno dań słodkich, słonych i napojów. Gdzieś czytałam, że można tego używac także na twarz, jako tonik. No, ale ja nie próbowałam.
"Kewra water" jest dostępna zarówno w szklanej, jak i plastikowej butelce. Ja kupiłam w szklanej butelce, która ma 190 ml. Została ona wyprodukowana w Wielkiej Brytanii. Więc nie jest to w sumie prawdziwa "Kewra water". No, ale nie narzekajmy:) Teraz podam informacje, które zostały zawarte na etykiecie, z tyłu:
"Kewra słynie w całych Indiach ze swego niesłychanie intensywnego zapachu, podobnego do zapachu bzu lecz bardziej słodkiego i owocowego. Pochodzi z kwiatów i liści azjatyckiej rośliny Pandanus Odoratissiumus. Używa się jej podobnie jak wody różanej, do aromatyzowania wyrobów ( tu miałam starty wyraz), cukierniczych, koktajli"
 Ogólnie to przydatna i ciekawa rzecz w kuchni. Jednak nie wszystkim może przypaśc do gustu zapach.
A teraz kilka fotek:)



piątek, 22 lutego 2013

Ciastka owsiane

Cześc:) Wczoraj późnym popołudniem miałam ochotę na ciasteczka owsiane. Do ich wyrobu, nie potrzeba zbytnio wiele rzeczy, więc od razu zabrałam się do pracy. Musiałam wszystko robic na oko, bo mój ulubiony przepis przypadkiem został wyrzucony do kosza, a te wyszukane w internecie, niezbyt mi przypadły do gustu:)  Najpierw rozdrobniłam niecałą margarynę i dodałam niecałe dwie szklanki cukru, i miksowałam. Następnie dodałam niecałe dwie szklanki mąki i malutką łyżeczkę proszku do pieczenia. To wszystko trochę miksowałam. Potem dodałam dwa jajka, zamiast jednego, i to był błąd, bo później dodawałam tej mąki i dodawałam, a ciasto i tak było cały czas bardzo kleiste:(  No i na sam koniec dodałam dwie szklanki płatków owsianych. Wszystko bardzo dokładnie mieszamy. Następnie ciasto wałkujemy i wydrążamy kółka, można przy użyciu szklanki. Jednak tym razem zrobiłam je tak jak placuszki. No i powiem wam, że wyszły bardzo ciekawie:) .Piekarnik ustawiłam na 175 stopni i piekłam jakieś 20 minut, aż delikatnie zbrązowieją. A teraz kilka zdjęc:
Tak prezentują się w piekarniku.

A, tak na serwetce, z mlekiem w moim ulubionym kubku:)





czwartek, 21 lutego 2013

Ach, te stopy...

Hejka:) Dziś byłam u lekarza, w sprawie mojego kolana i stóp. Mam z nimi od bardzo dawna problem. Bo kolano mi bardzo głośno prztyka, a do tego boli. A ze stopami, to mam bardzo duże odciski.  Myślałam, że to nic takiego, ale pani doktor powiedziała, że może się skończyc nawet chirurgiem (te odciski). No, więc na własnym przykładzie, możecie się dowiedziec, że nie należy lekceważyc nawet tak błahej sprawy, bo źle się to może skończyc. Teraz czekają mnie okłady i maści, a z kolanem idę na prześwietlenie. To wszystko przez to, że jestem bardzo wysoka i za szybko rosłam ( te kolano):(  No to tyle z dzisiejszego dnia, ale chciałam wam jeszcze podac przepis na "Ziołowe odświeżenie dla stóp". Podobno Marokanki wiedzą, jak prawidłowo zadbac o nogi. Oprócz stosowania orzeźwiających kosmetyków wykorzystują naturalne metody. Do kąpieli stóp używają m.in. szałwii, która ma silne działanie antybakteryjne, Niebawem ukaże się moja pierwsza recenzja o wodzie z szałwii " Kewra water", ale to taka mini zapowiedź:) I do przygotowania odświeżającej kąpieli potrzeba:

  • szklanka mąki owsianej 
  • garśc szałwii
  • gaza, sznurek
Jak to zrobic?
Na gazę wsyp mąkę oraz szałwię i zawiąż mocno sznurkiem. Taką sakiewkę wrzuc do miski z ciepłą wodą. Mocz stopy 15 minut. I stopy jak nowe:)
 Trzymajcie się cieplutko:)

środa, 20 lutego 2013

Kąpielowe przyjemności

Hej:) Dziś pokarzę wam trzy sposoby na świetną kąpiel, pochodzących z różnych zakątków świata. Mam nadzieję, że się wam spodobają, bo jak dla mnie są świetne. Po takiej kąpieli zapominam, że za oknem, brzydka pogoda. Ojeju jak ja tęsknie za wiosną. Lubię patrzec jak wszystko budzi się do życia. A co za tym idzie- wiosenne porządki. Nie wiem jak wy, ale ja kocham sadzic kwiaty i patrzec jak rosną. Czuję wtedy taką satysfakcję, że z takiego maleństwa, powstaje cudeńko:) Napiszcie co o tym myślicie. Czy wy tez lubicie wiosnę?:)  A teraz przepisy, na świetną kąpiel:

"Jaśminowa"
Składnikiem najczęściej dodawanym do kąpieli przez Hinduski jest olejek jaśminowy. Kwiat jaśminu pozwala się ciału zregenerowac, nawet po ciężkim dniu w pracy. Dodatkowo olejek bardzo dobrze wygładza i nawilża skórę.

Do przygotowania:
  • filiżanka oliwy z oliwek
  • kilka kropli olejku jaśminowego
Sposób przygotowania:

Oliwę dokładnie wymieszaj z olejkiem i wlej do wanny wypełnionej ciepłą wodą. Odprężająca kąpiel powinna trwac 20 minut, Olejek, który unosi się na powierzchni wody, można zgarniac i masowac nim ciało. 

"Cynamonowa"
Latynoski słyną z kobiecych kształtów. Ich ciało jest bardzo jędrne, bez śladu cellulitu. Zawdzięczają to m.in. kąpielom z dodatkiem cynamonu. Ten składnik poprawia krążenie, dzięki czemu zmniejsza pomarańczową skórę i odchudza. Jego apetyczny zapach potrafi też skutecznie poprawic nastrój.

Do przygotowania:
  • 6 goździków
  • 2 laski cynamonu
  • 1 listek laurowy
  • kieliszek rumu
Sposób przygotowania:

Cynamonowe laski namocz w rumie, następnie dosyp goździki i dodaj listek laurowy. Wszystkie składniki wrzuc do wanny z gorącą wodą.

"Różana"
Z podrażnieniami poradzi sobie kąpiel według przepisu Turczynek. Są one mistrzyniami w tworzeniu łagodnych preparatów do ciała. Wyciąg z tego kwiatu ma silne działanie nawilżające, kojące i odmładzające.

Do przygotowywania:
  • kilka łyżek stołowych oleju migdałowego
  • płatki róż
Sposób przygotowania:

Do wanny wypełnionej ciepłą wodą wlej olej migdałowy. Następnie dodaj płatki róż. Zamiast świeżych kwiatów można też użyc wody różanej.



wtorek, 19 lutego 2013

Czekoladowe ptasie mleczko

Witajcie:) Dziś podam wam przepis na "Czekoladowe ptasie mleczko". To bardzo dobry, a zarazem tani deser. Nie wiem jak wy, ale ja już mam na nie ochotę:) A oto przepis:

Składniki:

  • 1/2 l śmietanki (12 porcji)
  • 15 dag gorzkiej czekolady
  • 3-4 łyżki cukru
  • łyżka cukru waniliowego
  • jajko
  • 4 żółtka
  • łyżka masła
  • łyżeczka skórki z limonki lub cytryny
Przygotowanie:

  1. Śmietankę zagotowac z połamaną na kawałki czekoladą. Jajko oraz żółtka ubic z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Następnie, nie przerywając ubijania, zalac powoli gorącą śmietanką z rozpuszczoną czekoladą. Wysmarowac masłem 6 żaroodpornych kokilek i napełnic je mleczkiem do 2/3 wysokości.
  2. Kokilki wstawic do większego naczynia z wodą, która powinna sięgac do połowy ich wysokości. Wstawic całośc do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i zapiekac 30 minut.
  3. Po tym czasie sprawdzic patyczkiem, czy mleczko jest upieczone. Jeżeli wyjęty z mleczka patyczek nie jest czysty, należy piec mleczko następne 10 minut. Wyjąc z piekarnika, ostudzic, posypac skórką  otartą z limonki lub cytryny. Mleczko podawac w kokilkach, w których się piekło. 
Smacznego:)

niedziela, 17 lutego 2013

Witajcie:) Wybaczcie, że wczoraj nic nie napisałam, ale byłam bardzo zajęta. A po południu miałam chwilę dla siebie i mojej mamy, czyli zakupy:) I muszę się wam pochwalic jakie cudeńko kupiłam, a mianowicie "Formę do pieczenia ciasteczkowych lizaków". Wiem, że można zrobic cake pops samemu, bez żadnych form i w ten sposób zaoszczędzic pieniądze, ale ta forma jest naprawdę świetna. Zamieszczę zdjęcia, abyście mogli ją obejrzec. I jeszcze chciałabym dodac, że kupiłam ją w Tchibo, z tej serii, którą teraz reklamują. 



piątek, 15 lutego 2013

Gorąca czekolada

Hej:) Wczoraj były walentynki, dzień zakochanych i takie tam. Jak to w walentynki u mnie nie mogło się obejśc bez słodkości: czekoladki, lizaki w kształcie serduszek,... Na pewno wy mieliście tak samo. To na tyle z wczoraj, a dziś chciałam wam podac przepis, na "Gorącą czekoladę", która na pewno umili wam chłodne dni. A oto przepis:

Składniki:

  • 10 dag czekolady deserowej
  • 2 szklanki mleka
  • laska wanilii
  • paseczek skórki pomarańczowej
  • 2 łyżki cukru
  • łyżka kakao
  • łyżeczka mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:

  1. Kakao rozetrzec z cukrem, zalac 1/4 szklanki wrzącej wody, dobrze wymieszac, aby nie było grudek, ostudzic. W zimnym płynie rozmieszac mąkę ziemniaczaną.
  2. Mleko zagotowac z laską wanilii i skórką pomarańczową. Wanilię i skórkę pomarańczową usunąc. Do goracego mleka dodac połamaną na kawałki czekoladę i mieszając, rozpuścic. następnie wlac kakaowy płyn z mąką. Zagotowac na małym ogniu, nie przerywając mieszania. Napój wlac do ogrzanych szklanek.

środa, 13 lutego 2013

Witajcie. Dziś kolejny przepis z czekoladą w roli głównej. Tym razem będzie to "Biszkopt czekoladowy z malinami". Prosty, ale dobry. Idealny dla osób, które lubią coś prostego do zrobienia. Przygotowanie takiej pyszności zajmie nam ok.30 minut, a pieczenie ok. 25 minut. Życzę powodzenia i smacznego:) 

 Składniki:
  • 80 g masła plus masło do natłuszczenia formy
  • 80 g mlecznej czekolady, podzielonej na kawałki
  • 80 g świeżych lub mrożonych malin plus maliny do udekorowania
  • 2 jajka, żółtka oddzielone od białek
  • 50 g cukru pudru 
  • 30 g zmielonych migdałów
  • 30 g kakao, przesianego
  • 30 g mąki pszennej, przesianej
  • cukier puder do posypania
  • świeża mięta do udekorowania
Polewa:
  • 150 g świeżych lub mrożonych malin
  • łyżka cukru pudru (opcjonalnie)
Przygotowanie:
  1. Rozgrzac piekarnik. Natłuścic dno i brzegi tortownicy o średnicy 18 cm i wyłożyc ją papierem do pieczenia. Czekoladę rozpuścic z masłem na parze, ciągle mieszając. Lekko ostudzic.
  2. Przetrzec 80 g malin przez sitko. Utrzec żółtka z cukrem na gładką, kremową masę. Stopniowo dodawac migdały, kakao, mąkę, rozpuszczoną czekoladę i przeciśnięte przez sitko maliny.
  3. Ubic białka na sztywną pianę. Stopniowo delikatnie zmieszac z resztą ciasta. Przełożyc do formy i piec 25 minut, aż ciasto urośnie i stężeje. Odstawic na godzinę do ostygnięcia.
  4. Aby przyrządzic polewę, przetrzec maliny przez sitko i ewentualnie zmieszac je z cukrem. Zdjac brzegi tortownicy i posypac ciasto cukrem pudrem. Podawac z polewa, udekorowane miętą i malinami.

wtorek, 12 lutego 2013

Witajcie. Już za dwa dni walentynki, a ja jeszcze nie podałam wam żadnego przepisu, którym moglibyście zadziwic osobę bliską wam sercu. Moim numerem jeden jest czekolada, którą na pewno większośc z was uwielbia i można ją przygotowywac na różne sposoby. Więc, podam wam dziś przepis na "Czekoladowe garnuszki z kapką jogurtu". Mam nadzieję, że będzie pyszne:) Powodzenia;) A oto przepis:

Składniki:

  • 2 tabliczki mlecznej czekolady po 100 g, połamane kawałki
  • 150 ml mleka
  • 2 łyżki koniaku
  • 1 jajko
  • 2 żółtka
  • łyżeczka aromatu waniliowego
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 4 łyżki gęstego, kremowego jogurtu naturalnego
  • zmielona gałka muszkatołowa do przybrania
Przygotowanie:
  1. Rozgrzac piekarnik. Czekoladę włożyc do rondelka, zalac mlekiem i koniakiem. Pogdrzewac na wolnym ogniu 5-6 minut, od czasu do czasu mieszając, aż czekolada się rozpuści. Nie doprowadzac do wrzenia. Zestawic z ognia.
  2. W misce połączyc jajko, żółtka, wanilię, śmietanę i cukier i miksowac na gładką, jednolitą masę. Szybko zmieszac z masą czekoladową i razem dalej dokładnie miksowac.
  3. Powstałą masę rozdzielic po równo na 4 kokilki ( lub inne małe naczynia żaroodporne) o pojemności 200 ml. Ustawic na głębokiej blaszce na podwójnie złożonej gazecie. Do blachy nalac wody tak, żeby kokilki zanurzone były do połowy. Piec 35- 40 minut, aż krem lekko stężeje. Wyjąc z piekarnika i odstawic na 30 minut do ostygnięcia, następnie wstawic na godzinę do lodówki. Krem podawac przybrany jogurtem i posypany gałką muszkatołową.
Życzę smacznego:)

niedziela, 10 lutego 2013

Chlebki Roti

Będąc w Turcji objadałam się bardzo często chlebkami roti. Budka stała tuż przy plaży, więc nie musiałam daleko chodzic. Jednak kolejka z tego co pamiętam to zawsze była długa, ale zawsze warto było. Kobieta, która te chlebki robiła nosiła strój, który przykrywał jej prawie całe ciało i głowę. Było mi jej bardzo szkoda, ponieważ było tam naprawdę bardzo, bardzo gorąco.
Dodatkiem do chlebków może byc: ser żółty lub twarożek ze szczypiorkiem, ale ja osobiście wolę pierwszą wersję. A teraz pora na przepis:

Składniki:

  • 125 g mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 70 ml wody
  • szczypta soli
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 2 łyżki masła klarowanego ghee (lub zwykłego)
  1. 2 łyżki mąki pszennej chlebowej
  2. Mąkę mieszamy z solą.
  3. Stopniowo wlewamy do mąki zimną wodę i wyrabiamy ręką ciasto.
  4. Po 2 minutach wlewamy łyżkę oliwy i smarujemy resztą oliwy dłonie.
  5. Dalej wyrabiamy ciasto, jeszcze przez 2 minuty.
  6. Dzielimy je na 4 części i formujemy kulki.
  7. Każdą kulkę rozpłaszczamy, obtaczamy w mące pszennej i wałkujemy na cienki placek.
  8. Na patelni rozpuszczamy masło klarowane ghee lub zwykłe masło.
  9. Smażymy chlebki po 2 minuty z każdej strony.
Miłej zabawy. Smacznego:)

sobota, 9 lutego 2013

Baklawa (Baklava)

Witajcie. Dziś podam wam świetny przepis na baklawę. Znakomite ciasto, które w Turcji odpowiednie jest na każdą porę lub uroczystośc np. stypa, wesele. A oto przepis:

Składniki:
  • około 500 g ciasta filo (2 opakowania, czyli ok. 24 płaty)
  • 500 g orzechów włoskich
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 1/4 szklanki cukru
  • 300 g klarowanego masła, roztopionego
  • pistacje drobno posiekane, do dekoracji 
Syrop:
  • 1 i 1/2 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki wody 
  • 1 łyżeczka wody z kwiatu pomarańczy lub świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy 
Najpierw przygotuj syrop (musi wystygnąc). Do niedużego garnuszka wlej wodę, dodaj cukier i wodę z kwiatu pomarańczy. Zagotowac, do rozpuszczenia cukru. Gotowac na małym ogniu do uzyskania syropu (około 10 minut). Odstawic do ostygnięcia.

Orzechy, cynamon i cukier włożyc do malaksera (można również blenderem) i zmiksowac, by orzechy były drobno posiekane.

Przygotuj foremkę o wymiarach 23 x 30 cm. Wysmarowac masłem. Pracując z jednym płatem ciasta jednocześnie (reszta pozostaje pod ściereczką, by nie wyschła), położyc go na spód foremki i przy pomocy pędzla wysmarowac masłem. Na niego położyc kolejny płat ciasta filo i znowu posmarowac masłem. Na spodzie powinno byc w sumie 8 warstw ciasta filo, każda posmarowana masłem. Następnie włożyc połowę przygotowanych orzechów, wyrównac. Na orzech włożyc 4 płaty ciasta filo, każdy dokładnie posmarowac  masłem. Kolejno włożyc resztę orzechów, wyrównac. Orzechy przykryc 12 płatami ciasta filo, każdy z osobna wysmarowac masłem, łącznie warstwą wierzchnią. 

Ostrym nożem ( może byc z piłką) pokroic ciasto w romby, kwadraty lub trójkąty (dowolnie), przecinając je prawie do spodniej warstwy ( po upieczeniu byłoby trudno je pokroic).

Piec w temperaturze ok. 140 stopni C przez około 2 godziny, do zezłocenia ciasta. Wyjąc i gorące jeszcze ciasto polac równomiernie ostudzonym syropem. Ozdobic drobno posiekanymi pistacjami. Odstawic do przestudzenia.
Ciasto jest najlepsze na drugi, trzeci dzień.

piątek, 8 lutego 2013

Oto co przywiozłam z Turcji




Szklaneczki do herbaty.

Herbaty.

Miód z orzechami.

Oliwa z oliwek.

Młynek do przypraw.
Mydło.


Glinka w kostce.

Balsam do ciała i krem do rąk, o zapachu granatu. 

Talerz dekoracyjny. Ładnie prezentuje się na ścianie.

Zdjęcia...

Dziś chciałabym wam pokazac zdjęcia z jednego rejsu w Turcji. Choc niezbyt dobrze to wspominam ( bolał mnie brzuch i głowa to przez kołysanie na łodzi i ogólnie miałam przez to zły humor) to zdjęcia moim zdaniem wyszły dobrze, a jak wam się podobają napiszcie w komentarzach:)






środa, 6 lutego 2013

Turcja i jej zakątki ciąg dalszy...

Dziś napiszę o tym co warto przywieśc z Turcji. Na pewno warto kupic bawełniane koszulki czy polarowe bluzy. Są one tańsze i wykonane z lepszego materiału niż w Polsce. Skoro mowa o rzeczach z materiału to warto kupic także ręczniki i koce. Mogą byc one świetną pamiątką, ale także mogą nam posłużyc na sporo czasu. Turecka bawełna jest bardzo dobra, dlatego osobiście polecam.
Teraz trochę o dekoracjach do domu. Więc, wazony, świeczniki, miseczki, talerze, popielniczki i wiele, wiele innych przecudnych rzeczy są robione i ozdabiane ręcznie. Sama nie mogłam się oprzec tym dziełom więc przywiozłam mały wazon, lampiony z kolorowego popękanego szkła oraz talerz z miejscem, w którym byłam.Później dodam zdjęcia abyście mogli je zobaczyc.
 Przejdźmy dalej, czyli mowa będzie o kosmetykach. Żadna dziewczyna na pewno się nim nie oprze. Kolorowe opakowania i wyśmienity zapach. Tak jak Grecja słynie z wyrobów oliwkowych, Bułgaria różanych, tak Turcja z granatu. Można tam spotkac kosmetyki od kremów do rąk z granatem po maski czy kremy do stóp. Lecz nie zapominajmy o glince, którą można spotkac w proszku lub w kostce. Dzięki temu możemy w domu odtworzyc wspomnienia z minionych wakacji.
Teraz trochę o herbatach. Prawie przy każdym stoisku stoi cała ścianka herbat. Na szczęście nie ja lecz moi rodzice je kupowali, bo ja bym w końcu nic nie wybrała. Każda ma inny smak i inne właściwości i uwierzcie mi, że było ich o wiele więcej niż w Polsce. Ostatecznie kupiliśmy zestawy, które się lepiej opłacały i mniej czasu straciliśmy na ich wybieranie. Smak tych herbat jest niepowtarzalny. Do tego warto jeszcze dokupic taki zestaw małych szklaneczek ze spodeczkiem ( w takich szklaneczkach turcy piją najczęściej herbatę).
 I na sam koniec mowa o słodyczach. Mi one najmniej przypadły do gustu, ale o gustach się nie dyskutuje, bo moim bliskim smakowały. Można je kupic w gotowych opakowaniach lub na wagę. Osobiście polecam tą pierwszą opcję, ponieważ może w bagażu nam się zgnieśc, a na pewno nie chcieli byśmy tego. A tak to mamy zapakowane szczelnie w folii. To może byc dobrym prezentem dla bliskich.
 Jednak najlepszą pamiątką z wakacji są zdjęcia i świetnie wspomnienia.

 

wtorek, 5 lutego 2013

Turcja i jaj zakątki

Dziś chcę wam trochę opowiedziec  i pokazac kilka zdjęc z moich wakacji w Turcji, a dokładniej z Alanya. Wyjazd wspominam dobrze, a najlepiej wspominam bazary. Nie mogłam się odpędzic od tych kolorowych błyskotek, kosmetyków i pamiątek. Wszyscy, którzy mnie dobrze znają, wiedzą bardzo dobrze, że trudno mnie odpędzic ze sklepu w centrum handlowym, a co dopiero, gdy chodziłam w Turcji  na zakupy. Więc dziewczyny torebki w dłonie i lecimy do Turcji. Co do zakupów to jeszcze muszę dodac, że trzeba uważnie pilnowac pieniędzy i torebek, ponieważ zdarzają się kradzieże. Gdy jestem już przy pieniądzach, to jest to świetny kraj pod względem negocjacji ceny. Gdzieś czytałam, że jest to ich tradycja i klienci nieraz muszą się targowac. Może to i po części prawda, ponieważ gdzie nie kupiłam to prawie w każdym miejscu mi czy moim rodzicom opuścili cenę, a oni nie wyglądali na zdenerwowanych tylko się uśmiechali i cieszyli się. Na bazarach bardzo wyczuwalny był klimat tamtych regionów np. turecka muzyka, chłopiec rozdający turecką herbatę, ciąg stoisk, mężczyzna sprzedający owoce czy świeżo wyciskany sok z pomarańczy to wszystko sprawiało taką atmosferę, którą często widzimy na filmach. To na tyle dziś, jutro napiszę dalszy ciąg tego co widziałam i tego co polecam.
Spacer




Widok z okna

Obok basenu 
Zachód słońca


niedziela, 3 lutego 2013

Kataifi

Te ciasto jadłam tylko kilka razy w Grecji. Jest ono delikatne, a jego smak jest po prostu oszałamiający. Choc zbytnio nie przepadam za bakaliami, to nie wiem dlaczego, ale to ciasto jest w mojej pierwszej piątce ulubionych ciast. Muszę tylko dodac, że może ono nie wszystkim przypaśc do gustu z powodu tego, że jest ono bardzo słodkie i sycące, ale na pewno nie oprze się nim żaden łakomczuch, taki jak ja:) A oto przepis:

Składniki:
  • 45 dag mrożonego ciasta filo
  • masło
  • po 15 dag mielonych orzechów włoskich i migdałów
  • po 10 dag rodzynek sułtańskich i suszonych moreli pokrojonych w cienkie paseczki
Syrop:
  • 1 szkl. płynnego miodu
  • 1 szkl. wody
  • sok z jednej cytryny
  • 1/2 szkl. cukru
  • bakalie do dekoracji
Sposób wykonania:
  1. Rodzynki i morele namocz w letniej wodzie. Odcedź, a następnie wymieszaj z mielonymi orzechami i migdałami.
  2. Ciasto podziel na pasma o szerokości ok. 5 cm. Posmaruj roztopionym masłem. Na brzeg nanieś małą garstkę farszu i zwiń w rulon. Powtarzaj aż do wyczerpania składników.
  3. Gotowe ruloniki ułóż w wysmarowanej blasze. Piecz ok. 30 minut w temperaturze ok.180 stopni C na złoty kolor.
  4. Przygotuj syrop:  do garnka wlej miód, wodę i sok z cytryny. Dodaj cukier i gotuj przez 15 minut. Zestaw z ognia i przestudź.
  5. Gorące ciastka polej przygotowanym syropem i posyp bakaliami.
Życzę smacznego:)

sobota, 2 lutego 2013

Suzu Katia

To mięsne danie greckie, które idealnie pasuje na obiad rodzinny. Smakuje oraz prezentuje się bardzo dobrze. Przepis jest sprawdzony przez moją mamę więc nie musicie się martwic, że jest on przepisany od tak, ale niestety nie mam zdjęcia tego dania. Życzę by to danie wam się udało, gdy będziecie go robic oraz by wam smakowało. A oto przepis.

Składniki na paluszki:
  • 1/3 chleba
  • 1.5 szklanki czerwonego wina
  • mięso mielone
  • 1 jajko
  • przyprawy( sól, pieprz, kminek mielony)
  • starte 2 ząbki czosnku
Najpierw nad miską rozdrobnij chleb na kawałki, następnie włóż chleb do miski i podlej go czerwonym winem.Dodaj mięso mielone, jajko, przyprawy oraz czosnek i wyrób mięso. Zrób z mięsa podłużne paluszki,                 długości środkowego palca i smaż  paluszki na głębokim oleju.

 Sos
Na głębokiej patelni gotujemy:olej, puszkę pomidorów, 2.5 łyżki koncentratu, kmin, sól, pieprz, ząbek czosnku, 4 liście laurowe, szklanka wina oraz trochę wody. Gotujemy sos aż zacznie się dusic. Gdy sos będzie się dusił wkładamy do niego mięsne paluszki i dusimy  jeszcze 10 minut.

piątek, 1 lutego 2013

Kos i jego widoki


Dziś pokażę Wam zdjęcia z wakacji w Grecji, a dokładniej na Kosie.Byłam tam osiem dni w hotelu "Family Village" razem z moją rodziną.  Zachęcam do oglądania


.
W takim stylu były zrobione domki,  w których mieszkaliśmy.

Widok z okna.
Na spacerze.

Zachód słońca.